Od pracowników jednej z firm, która ma swoją siedzibę w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Mielcu, docierają niepokojące wiadomości o dopuszczaniu się mobbingu przez obcokrajowe kierownictwo. Sprawa ma dotyczyć jednego z przedsiębiorstw, które posiada zagraniczny kapitał. Według nadsyłanych listów kierownik ma znieważać pracujących tam Polaków. Obcokrajowiec miał też oskarżyć zespół o kradzież w trakcie wizyty w zagranicznym oddziale. Kierownik ponoć nazwał wszystkich Polaków złodziejami. Nie szczędził sobie też ubliżeń pod adresem samych kobiet, używając wobec nich określenia „puszczalskie”. W trakcie wyzywania pracowników zagraniczny kierownik miał również nawiązywać do holokaustu. Najprawdopodobniej sprawa została już przekazana anonimowo na policję. Możliwe jest także skierowanie jej do prokuratory jako mobbing oraz obrazę narodu polskiego. Na obecną chwilę jednak mielecka policja nie prowadzi w tej chwili żadnego postępowania w tej sprawie. Natomiast sam właściciel firmy ma nie mieć pojęcia o incydentach.